Higiena w pracy na zbyt niskim poziomie? Badanie Manutan
- Utworzono: wtorek, 10, styczeń 2017 14:28
Firma Manutan przygotowała listę uciążliwych sytuacji związanych z higieną osobistą, z którymi zmagają się osoby ze sobą współpracujące.
Całość ułożona została w ranking według ilości głosów. W badaniu wzięło udział 1200 pracowników różnych biur i magazynów.
Pracownicy najbardziej skarżą się na to, że ich koledzy nie myją rąk po wizycie w toalecie, a następnie korzystają ze wspólnej klawiatury. Takie zjawisko irytuje ponad 63,8% ankietowanych.
Drugie miejsce wśród powszechnych irytacji zajęły rozrzucone po biurze zużyte chusteczki higieniczne.
To, co również bardzo irytuje to sytuacje, kiedy współpracownicy nie zakrywają ust podczas kaszlania lub kichania. Denerwuje to ponad połowę ankietowanych.
Wytarcie w dłoń lub w rękaw nosa ociekającego katarem to kolejne niehigieniczne działanie irytujące wiele osób w miejscu pracy.
Ostatnią pozycję zajęły nieumyte ręce po wysmarkaniu nosa w chusteczkę, czyli kolejne działanie mogące powodować rozprzestrzenianie się bakterii.
Ponad jeden na dziewięciu pracowników w Holandii uważa, że pracodawca nie dba w dostateczny sposób o zapewnienie w miejscu pracy warunków higienicznych i sprzyjających zachowaniu zdrowia. Prawie 18% ankietowanych narzeka na brak w miejscu pracy środków dających możliwość szybkiego umycia lub zdezynfekowani rąk.
JS
Komentarze
Potwierdzam. Ale przeciez to ich kraj i oni mogą. Pracowałem niegdyś w sektorze żywieniowym. Wiele razy nażekano na Turków i Marokańczyków. Kiedy zgłosiłem dyrekcji fabryki, że już teraz rozumiem dlaczego w tutejszej kulturze prawie nigdy nie uraczysz uścisku dłoni na powitanie, rozpętała się wojna. Po Holendrach kożystać z pisuaru czy muszli klozetowej, to tak jak byś miał dodatkowy etat sprzątaczki. Turek czy Marokańczyk przynajmniej zmoczy papier toaletowy czy papierowy ręcznik i obetrze pisuar czy też deskę na muszli. Z Holendrami tak się nie da.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.