Już wiele razy polscy przedsiębiorcy udowadniali, że potrafią sobie poradzić w każdej sytuacji. W Holandii nowe firmy wyrastają jak grzyby po deszczu. W kraju tulipanów jest około 7 tys. polskich firm, co plasuje nas na szóstej pozycji, m.in. za Niemcami i Turcją.
Coraz więcej przedsiębiorców z Europy Środkowej i Wschodniej stawia na Holandię. Szczególnie Polacy bardzo chętnie zakładają tam swoje firmy.
– Między Holandią a Polską rozwija się współpraca gospodarcza, wiec nic dziwnego, że Polacy zakładają firmy w Holandii, a i Holendrzy w Polsce – wyjaśnia Frank van Gool specjalista ds. rynku pracy z agencji pośrednictwa Otto. – Wiele firm ze sobą współpracuje, bo Polacy dobrze pracują i są solidni – dodał.
Przykładem Polaka prowadzącego biznes w Holandii jest pan Krzysztof Kasiak. Pojechał tam 9 lat temu, od ośmiu prowadzi własną firmę. I choć początki były trudne, teraz nie żałuje.
- Wzrost liczby imigrantów z krajów Europy Środkowej i Wschodniej, a zwłaszcza z Polski jest znacznie większy niż się spodziewaliśmy - napisał w liście przesłanym do parlamentu holenderski minister pracy i spraw społecznych Henk Kamp. Ocenił, że jest to "najbardziej znaczące wydarzenie ostatnich lat" i zapowiedział "bardziej rygorystyczną politykę" wobec tych, którzy w przyszłości będą chcieli przyjechać do Holandii "za pracą".
Henk Kamp w liście odpowiadał na pytania tymczasowej parlamentarnej komisji śledczej, która bada problem migracji zarobkowej do Holandii.
200 tys. imigrantów
Minister ocenił, że obserwowany w tym roku wzrost imigrantów, wśród których najwięcej jest Polaków, jest "bardzo znaczący".
W 2004 r. holenderskie Centralne Biuro Planowania szacowało, że w 2006 roku do Holandii "za pracą" przyjedzie pomiędzy 7,5 tys. a 15 tys. osób z nowych państw Unii Europejskiej. Przybyło ich wtedy 10 tys.
Czytaj więcej: Nie chcą Polaków w Holandii? "Są mile widziani, ale..."
Czytaj więcej: Kolejne miasto zamknięte dla bezrobotnych Polaków
- Holandia korzysta na dostępie Polaków do ich rynku pracy - tak minister Jolanta Fedak skomentowała wczorajszą debatę w Parlamencie Europejskim. Holenderski europoseł Barry Madlenerm po wystąpieniu premiera Donalda Tuska żądał odesłania Polaków z Holandii do Polski.
Polska minister pracy i polityki społecznej skrytykowała sposób myślenia reprezentowany przez holenderskiego europosła. Fedak udając się na nieformalne obrady Rady Unii Europejskiej do spraw zatrudnienia w Sopocie powiedziała dziennikarzom, że Holandia i inne kraje "starej" Unii Europejskiej ogromnie skorzystały na tym, że Polacy od siedmiu lat pracują w tych krajach.
Pięć tygodni bez wypłaty, na obiad wrzątek i kostki rosołowe. Albo miesiąc przy taśmie w śmierdzącej masarni za 350 euro. - Zawsze oszukiwali nas polscy pośrednicy - opowiada Magda.
Holandia staje się emigracyjnym hitem. Pracuje tam już 170 tys. Polaków, do końca roku może być nawet 200 tys. Wybieramy Holandię, bo pracodawcy nie wymagają znajomości języka niderlandzkiego. I płacą zachodnie stawki: ponad 1200 euro miesięcznie za pracę fizyczną.
Nie zakłóciły tego na razie dyskryminujące zapowiedzi ministra spraw socjalnych Henka Kampa: że bezrobotni emigranci będą po trzech miesiącach deportowani i że zasiłek socjalny ma przysługiwać jedynie osobom mówiącym po holendersku.
Planowo już od przyszłego miesiąca do sprzedaży w wielu drogeriach i supermarketach w całej Holandii mają trafić testy na koronawirusa do samodzielnego wykonania. Będzie to test szybki i bardzo prosty w...
Czytaj więcejSposób GTV BUS na działanie w czasie pandemii: Zadowoleni klienci sprowadzili kolejnych Pierwsza fala spadła na nas jak grom z jasnego nieba. Mieliśmy dwa wyjścia: zamknąć się i czekać, co będzie...
Czytaj więcejW meczu szóstej kolejki Ligi Narodów reprezentacja Polski przegrała w Chorzowie z Holandią. Polacy przystąpili do meczu z Holendrami po dość upokarzającym meczu z Włochami. Holendrzy kolejkę wcześniej wygrali pierwszy mecz...
Czytaj więcej