Jeździł i spał w nim - Polakowi skradziono busa

Polski podróżnik nie będzie miło wspominać wizyty w Haarlemie. W holenderskim mieście skradziono mu busa, którym nie tylko jeździł, ale w którym też spał. - To było całe moje życie - mówi pan Marek.

Polak jeździł swoim Volkswagenem po całej Europie. Do Holandii zawitał na Dzień Króla i paradę kwiatów. Po kradzieży został bez środka lokomocji i łóżka do spania. Nocować musiał u znajomych.

Kiedy zadzwonił na policję, aby dowiedzieć się, czy poczyniono postęp w poszukiwaniach jego zguby, dowiedział się, że nie znajduje się ona na liście priorytetów. - Powiedziano mi, że funkcjonariuszy zajmujących się kradzieżami interesują przede wszystkim holenderskie auta - relacjonuje.

Pan Marek jest zdesperowany. Na nowego busa nie ma pieniędzy, dlatego nie czeka na holenderską policję, tylko sam próbuje odnaleźć samochód. Jeżeli się nie uda, będzie musiał wrócić do Katowic autobusem lub pociągiem.

źródło: rtvnh.nl

(łd)

Szukaj domu w Holandii

Miasto
Pokoje od
Cena od
Cena do
Nieruchomosci Holandia

Sport

Facebook